Cześć!
W poniedziałek (12 stycznia) zostały w mojej szkole wystawione ostateczne oceny śródroczne, a co za tym idzie, możemy podsumować swoją pracę w semestrze. Jestem z siebie bardzo zadowolona, nie spodziewałam się, że będzie aż tak dobrze. Takich ocen dawno nie miałam. jestem z siebie szczerze dumna. Żadnej 2, tylko trzy 3, sześć 4 i sześć 5... Nic tylko tak dotrzymać do końca! Może tym razem mi się uda otrzymać czerwony pasek, o którym kiedyś marzyłam, ale w gimnazjum o nim zapomniałam? Kto wie?
W związku z powyższym, chciałabym się w dzisiejszym poście podzielić z Wami moimi sposobami na naukę. Mam nadzieję, że Wam się spodoba. Może trochę Wam pomogę albo zainspiruję Was do opracowania własnych technik nauki w oparciu o moje? Nie przedłużając, zaczynajmy!
***
1. Słucham muzykę
Kiedy rodzice oglądają coś w telewizji w międzyczasie rozmawiając z moją siostrą, ciężko jest mi się skupić na swojej pracy. Moim sposobem na naukę w takich warunkach jest założenie słuchawek i włączenie ulubionej piosenki na cały głos. Nawet ustawiam sobie, żeby ta sama piosenka leciała przez cały czas. Łatwiej jest się wtedy skupić, bo słyszę tylko jedną melodię, telewizor ani rozmowy nie są "przepuszczane" przez głośną muzykę, dzięki czemu nie rozpraszam się. Ostatnio w taki sposób nauczyłam się do WOS'u i prawdopodobnie będzie 5, więc chyba pomogło.
2. Piszę kolorowo
Jakieś nowe hasła albo ważne informacje zapisuję kolorowymi mazakami. W gimnazjum używałam cienkopisów, ale stwierdziłam, że muszę używać mazaki, które kurzyły się w szufladzie. Jestem z nich zadowolona, teraz o wiele lepiej zapamiętuje mi się nowe definicje.
To są chyba takie dwie, główne czynności, które wykonuję. Teraz chciałabym Wam przedstawić moje sposoby na naukę poszczególnych przedmiotów.
***
Z ZESZYTU
1. Fizyka
Tego przedmiotu uczę się z zeszytu, jednak wszystkie potrzebne mi wzory spisuję sobie do notesu formatu A8. Łatwiej jest mi się z niego uczyć na przerwach i mogę sobie go w każdej chwili włożyć do kieszeni.
2. Edukacja dla bezpieczeństwa
Tego przedmiotu muszę się uczyć z zeszytu, ponieważ nie było wymagane posiadanie podręcznika. Dla mnie jest to wygodniejsze rozwiązanie.
3. Język angielski
Dotychczas nie miałam sprawdzianu z działu w podręczniku, czy ze słówek, a jedynie z czasów. Dlatego też uczyłam się do testów z zeszytu. Wszystkie najważniejsze zasady zapisujemy w zeszycie, ale ja, aby uzupełnić swoja wiedzę i zgromadzić w jednym miejscu wszystkie ważne zasady, spisuję sobie je jeszcze raz w tym samym zeszycie, ale na jego końcu.
4. Wiedza o społeczeństwie
Tutaj jest taka sama sytuacja, jak w przypadku edukacji dla bezpieczeństwa. WOSu uczę się przeważnie z zeszytu, ale na ostatnią kartkówkę wszystko to, co potrzebne, musiałam spisać w programie i wydrukować. Później wszystko podkreśliłam różowym mazakiem.
5. Działalność przedsiębiorstw
To jest jeden z moich zawodowych przedmiotów. Nie ma do niego podręcznika, dlatego uczę się z zeszytu. Jedynie na duży sprawdzian z zasad redagowania pism musiałam wszystko sobie napisać w programie i wydrukować.
6. Przedsiębiorca w gospodarce rynkowej
To jest mój drugi zawodowy przedmiot. Definicji uczę się z zeszytu, ale ostatnio nic nie zapisujemy, dlatego korzystam również z podręcznika
7. Biologia
W tym przypadku również korzystam z zeszytu, ponieważ jest mi łatwiej przyswoić z niego wiedzę, niż z podręcznika.
8. Wiedza o kulturze
Jeśli wymagane do sprawdzianu informacje są zawarte w zeszycie, uczę się z zeszytu. Czasami jednak swoją wiedzę muszę uzupełnić o informacje zawarte w podręczniku, dlatego w takich sytuacjach pożyczam go od koleżanki i kseruję.
***
Z PODRĘCZNIKA
1. Historia
Tutaj nie ma już wyjścia i uczę się z podręcznika. Tego przedmiotu łatwiej jest mi się nauczyć właśnie z niego, niż z kartek spisanych przeze mnie. Nie mam do tego cierpliwości. Wszystkie ważne daty spisuję sobie na końcu zeszytu do historii.
2. Geografia
Tego przedmiotu uczę się z podręcznika. Nie ma po prostu sensu spisywać wszystkiego na kartkę albo do zeszytu.
3. Język niemiecki
Tutaj jest różnie. W gimnazjum wszystko to, co ważne wpisywałam do zeszytu A4, jednak w technikum mogę sobie pozwolić na to, aby pominąć tę czynność spisywania wszystkich czasowników i rzeczowników.
4. Matematyka
Tutaj przeglądam tylko kilka razy zeszyt i kilka razy podręcznik. Nic więcej mi nie jest potrzebne, bo wszystkie zadania rozwiązujemy na lekcji i zazwyczaj jest tak, że rozumiem to, co się dzieje na tablicy.
5. Język polski
Jest to jedna wielka bomba z niespodzianką. Nie mam jeszcze opracowanej techniki nauki tego przedmiotu z obecną nauczycielką, ponieważ niezbyt często robi nam sprawdziany (i bardzo się z tego powodu cieszę).
CO SIĘ DZIEJE ZE WSZYSTKIMI KARTKAMI PRZYGOTOWANYMI DO SPRAWDZIANU?
Wszystko wpinam do segregatora, bo może się zdarzyć sytuacja, w której będę potrzebowała jednej z nich.
(źródło wszystkich zdjęć: moje)
Mam nadzieję, że post Wam się spodobał. Czy macie jakieś swoje specjalne metody nauki? A może macie podobny sposób nauki, jak ja? Jak Wam się udał miniony semestr? Jesteście z siebie zadowoleni? Piszcie w komentarzach!